W tym roku do rodziny BIM dołączył niezwykle sympatyczny, wspaniale brzmiący i oryginalny Chór mieszany KWAZULU - NATAL YOUTH CHOIR z Durbanu. Jest on najstarszym młodzieżowym chórem w RPA. Od 37 lat (są prawie równolatkami Impresji) z miłości do śpiewu młodzi ludzie z różnych miejsc prowincji KwaZulu-Natal, przemierzając niekiedy nawet 170 kilometrów, przyjeżdżają na piątkowe próby. Dzisiaj śpiewa w nim prawie 60 osób. Wykonują muzykę afrykańską, sakralną, w różnych językach, gdyż co dwa lata przygotowują się do udziału w konkursach w innych częściach świata. Bardzo cenią udział w BIM, zarówno w konkursie, jak i w warsztatach. To dla nich ciekawe doświadczenie. Z Bydgoszczy jadą jeszcze na występy do Szczecina, Kamienia Pomorskiego, Poznania, Murowanej Gośliny i Wrocławia. Dyrygent Gerard’d du Toit tak oddany jest swojej pasji, że mając prawą rękę w gipsie, nie zrezygnował z przyjazdu i dyryguje lewą. (podczas wieczoru narodowego tak tańcował na trawie, że zagrożona była także jego lewa ręka). Wszyscy są bardzo pogodni, serdeczni, otwarci. Tę łagodność i spokój słychać w ich pieśniach, które mimo rytmiczności i dynamiki niosą poczucie harmonii i wyciszenie. Po prostu relaksują. Taki sam jest kontakt z wykonawcami. Po chwili rozmowy ma się wrażenie, że są naszymi dobrymi znajomymi. Chętnie nawiązują kontakt, rozmawiają, opowiadają o sobie, żartują. Nie spiesza się. Widzą tylko jasną stronę rzeczywistości. Twierdzą, że mają najmilszą tłumaczkę Laurę i najmłodszego, najbardziej komunikatywnego, potrafiącego trafić do każdego pilota Adama. Szybko zapamiętują polską wymowę i słownictwo. Żartują z naszych „szelestów”. Grzegorz Brzęczykiewicz to dla nich fonetyczne Himalaje i powód do zdrowego śmiechu, ale znają już: dzień dobry i dziękuję. Zresztą poczucie humoru i pogodne usposobienie to ich znak firmowy. Sami zawsze uśmiechnięci na każdym kroku spotykają sie z życzliwością bydgoszczan. Pewna pani zapytana przez nich o drogę na przystanek, nie znając angielskiego, pobiegła po mówiącego po angielsku syna, aby ten im wszystko wyjaśnił. Podobno muzyka łagodzi obyczaje. Ich na pewno.
- Tegoroczny Bim jest bardzo bogaty w propozycje dla zespołów – próby, koncerty, konkurs, warsztaty. Bardzo trudno namówić gości na rozmowy o ich wrażeniach z pobytu, gdyż wrażeń, zwłaszcza artystycznych, maj dużo, ale czasu dość mało. Jeszcze nie zwiedzili wielu miejsc, ale to co mogli poznać odbierają bardzo pozytywnie. Goście z RPA zachwyceni są urodą Fary, chór z Turcji chętnie zwiedza Focus Park, zwłaszcza w porze obiadowej. Zresztą wielu muzyków z Ankary było u nas już trzy lata temu, więc czują się tu jak u siebie, znają miasto i jego walory. Podobno z artystyczną fantazją potrafią zmieniać w sekundzie plany o 180 stopni i jak to artyści (i zakochani) czasu nie liczą. Pani Dorota - ich tłumaczka jest znana z punktualności, więc na próbę w Akademii Muzycznej, gdzie na nich czekałam, stawili się na czas. Na pewno jest to wielką zasługą dwóch świetnych pilotek Igi i Pauliny. Artyści to artyści, muszą niekiedy chodzić własnymi twórczymi drogami.
- Wiadomość z ostatniej chwili – chór z RPA ma już nowego kierowcę, który już nie będzie przesuwał bramy wjazdowej do internatu. Pani Laura może spać spokojnie. A tak nawiasem mówiąc, wprawdzie ten przesympatyczny zespół jest na BIM pierwszy raz, nigdy też nie gościliśmy jeszcze uczestników z Afryki, ale czy musiał mieć aż tak mocne wejście. Przecież wszyscy na nich zwróciliby uwagę najpóźniej po pierwszych zaśpiewanych dźwiękach. A pokazali dzisiaj w Eljazzie, że śpiew jest ich drugą naturą, że śpiewają całym sobą i bawią się tym. Doskonale wyrazili to także poprzez taniec. Słuchacze nie chcieli chóru wypuścić bez bisów. I udało się.
- W Eljazzie bisowała także orkiestra GENÇ YETENEKLER PRODUCTION z Nikozji. Ten cypryjski zespół uprawia muzykę rockową, ale z oryginalnymi instrumentami folklorystycznymi. Stąd tradycyjna muzyka tamtego regionu w nowoczesnych aranżacjach brzmiała nowocześnie i ciekawie, zwłaszcza w klubie. Jednym z wykonywanych utworów był przebój zespołu PIERSI - Bałkanica „Będzie zabawa”. Mocno zmieniony i interesujący w nowym insrumentarium.
- Na Wyspie Młyńskiej zaczęły się przesłuchania konkursowe. Rywalizowały zespoły folklorystyczne i orkiestry. I tu niespodzianka, miły i wzruszający akcent. Zespół z Węgier na znak przyjaźni węgiersko-polskiej odegrał z wigorem i od serca „Pierwszą Brygadę”. Tego jeszcze nie było na BIM.
tekst:
Krystyna Bujak
zdjęcia:
Pracownia Fotograficzna Pałacu Młodzieży:
Barbara Owsiany
Dorota Winkowska
Alicja Iwańska
Marta Frasz
Agata Grzegorzewska
Maciej Madejsza
Maciej Bieliński
Oskar Zalita
Mateusz Drozdowski
Kamil Karnowski
instruktor:
Jarosław Pabijan
Pałac Młodzieży w Bydgoszczy - Bydgoskie Impresje Muzyczne aktualizacja 3-07-2015